środa, 22 lutego 2012


Dlaczego Miłość nie jest kochana?
Dlaczego to Ją się oskarża?
Dlaczego tak trudno Jej uwierzyć, iż jest tak bliska i intymna, jakby na świecie istniały tylko ty i Ona?
Dlaczego tak trudno Jej uwierzyć, iż jest tak hojna, że wystarcza dla wszystkich?
Dlaczego tak trudno uwierzyć, że ukazała swą Nieskończoność w skończonym eikon tu Theu (gr. obrazie Boga), w Jego Słowie i Ciele, w Bogu-Człowieku - Jezusie Chrystusie?
Dlaczego tak trudno uznać, że to nie my jesteśmy Oceanem światła, ale się w Nim zanurzamy, przemieniając się w Jego Niezmierzoność i Piękno?
Dlaczego tak trudno uwierzyć, że Ten Ocean jest Osobą, (PERSONA EST RATIONALIS NATURAE INDIVIDUA SUBSTANTIA), której istotną cechą jest również nieprzekazywalność, lecz Jego Miłość przekracza nawet tę niemożliwość?
Dlaczego tak trudno uwierzyć, że ta Osoba jest również Ojcem, który całym swym ojcowskim sercem pragnie podarować mi szatę i pierścień, i patrzeć na mój taniec szczęścia?
Dlaczego Miłość nie jest kochana?

4 komentarze:

  1. Bo patrząc Jej prosto w oczy widzi się wszystkie swoje grzechy. Dlatego tak łatwo odwraca się od Niej wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale przecież On go traktuje jako coś zewnętrznego, coś co nie stanowi naszej istoty. Chce go jak najszybciej przekreślić, nie widzieć, zapomnieć, chce się skupić na świetle, a nie na cieniu. Nasza godność jest ukryta głębiej, poza zasięgiem jego macek, które chcą nam odebrać nadzieję. Bóg traktuje grzech jako coś, co się "przypałętało", "wypadek przy pracy" osłabiło więź (nie zniszczyło jej). W centrum ewangelii nie jest grzech, ale jego przebaczenie. Wytrzymać Jego wzrok, wytrzymać Jego oczyszczający promień, który na początku jest płomieniem, to naprawdę wierzyć, zawierzyć Mu - tak przynajmniej definiuje wiarę św.Jan od Krzyża. Wszyscy jesteśmy grzesznikami, wszystkich dosięga nas ten sam płomień, ten sam ból. Wszyscy możemy kochać Jego Miłością, jak swoją własną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie: wytrzymać. Dotknąłeś sedna. Kto wytrzyma, pójdzie dalej. Kto nie - odwróci się.

      Usuń
  3. Tak, to prawda. Patrząc Jej prosto w oczy, widzimy siebie, takich, jakimi jesteśmy wewnątrz siebie. A, nie każdy chce widzieć prawdę.

    OdpowiedzUsuń