dotyk bezobjawowy hologramem skóry
brak śladu na skafandrze
brak zapachu bzu potu błysku żyroskopu
rzuceni są w pochodnię gwiazd
na liście istnień ona jest bezdźwięczna
z odnóży dzwonków wyrwanych spod czaszki
powstaje kopiec sferycznie oszklonych szeptów
lewiatan pełznie wzdłuż czarnobiałego ściegu
ta klawiatura jest bez skóry
kobieta kurczy się w bezoktanowej fali
kryje się w bliskim rozmiarze dalekiego muśnięcia
potwór gra
pod jego lepkimi opuszkami
chrzęści jej srebrny opiłek
młoteczki z filcem
uderzają w dźwiękształtną łzę
anonimowość gwarantowana
ona przycina mu diamentowe macki
w zamian za to
dziki bluszcz owija jej cyrkonie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz