przeczytałem gdzieś nie pamiętam gdzie
leży sedno. teraz szukam tej gazety
linku nie wiem luźnej kartki z Nocy i dni
kieszenie wywracam na lewą stronę
i dziury w nich
to był taki bardzo krótki akapit o tym
że trzeba mieć w sobie to coś żeby
i właśnie dalej zapominałem. pamiętam tylko
że to coś leżało blisko sedna. można nawet powiedzieć
że było to jedno i to samo.
gdyby mój wzrok natrafił na to
od razu bym wiedział że to jest to
ale nie natrafia. czytam o farbach do włosów
spadku kursu dolara i Franzu Kafce
w nadziei
że się pojawi. aha. ten bardzo krótki akapit
napisał jakiś doktor. nie wiem czy w sensie lekarz
czy może to był stopień naukowy.
zresztą to wyglądało trochę jak recepta
na jakiś wyciąg
ale z czego? nie pytajcie.
Prędkość wiersza mnie zaskoczyła. Trzeba załapać, że łączysz jednym określeniem dwa znaczenia - poprzedniego i kolejnego wersu. Ciekawy zabieg :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Łucja!
OdpowiedzUsuń